sobota, 29 maja 2010

Leniwa Sobota.



Po długim piątku, który zakończył się ogniskiem u znajomych nadszedł czas na sobotę. Leniwą sobotę w domu. Oprócz faktu oczywistego czyli tego, że mogłam się wyspać spędziłam trochę czasu z host-rodzicami, zrobiłam ciasteczka i obejrzałam film 'Dear John' ( http://www.youtube.com/watch?v=Qc0ODuEYp5o ) razem z host-mamą. Ten weekend to tzw. Memorial Weekend więc wolne mamy aż do poniedziałku. Więc właśnie w poniedziałek jedziemy do Syracuse z host-mamą na zakupy.
Zostało 10 dni do końca szkoły i mamy do zrobienia końcowe projekty, które na szczęście są łatwe i nie mam z nimi problemów. Oprócz tego mam do zrobienia prezentację dla mojego klubu Rotary (przedstawiam 15.06).
A teraz zdjęcia:


host-tata, basen i drake.


drake.


basenik dla psa i kawałek ogrodu.


przygotowania do robienia ciastek.


Houston, mamy problem!


Ciasteczka! W sumie nie wiedziałam, że wyjdą aż takie wielkie ale wszystkim smakowały a to duży plus!

Pytanie: Jaką polską potrawę mogę przygotować w 80 minut( danie główne/napój/deser/przystawka) ? Mam 'Final' z Regional Food( klasa, w której gotuje się różne potrawy z różnych stanów w USA i jako Final trzeba było wybrać kraj( mój kraj to oczywiście Polska) i teraz nie mam pomysłu...

Pozdrawiam! : )

wtorek, 25 maja 2010

Gorąco!

Od paru dni jest naprawdę gorąco. Dzisiaj temperatura sięgnęła aż 90st( ok.32st C.)!
Piątek spędziłam u Sarah. Było ognisko, oglądałyśmy filmy. W sobotę pojechałyśmy zobaczyć Tattoo Expo 2010. Nie, nie zrobiłam sobie tatuażu ale wybór dostępnych wzorów był całkiem duży.


Drake. Poczas niedzielnego spaceru.


ja i Jessica podczas lunchu.


prezent-niespodzianka od Michael'a! płyta z moim ulubionym musicalem w wersji live. uwielbiam go za to. niedługo dostanę też 'wicked'


jeden z szalonych dni z Sarah. Sarah próbowała gęsi znaleźć dom ale gdy ta odfrunęła kawałek Sarah uciekła a potem stwierdziła, że nie mogła jej złapać bo nie pozwoliła jej na to jej wielkość( Sarah do najchudszych nie należy ale i tak ją lubię)


Anthony!!! Nasze pierwsze zdjęcie razem. Był pierwszą osobą jaka za mną rozmawiała. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.

A tymczasem ja ide do Sarah
Pozdrawiam!:)

wtorek, 18 maja 2010

Flagi w Baldwinsville




W zeszłą środę znowu spotkaliśmy się z innymi wymieńcami w Baldwinsville tym razem na Paradzie Flag, która odbyła się z powodu konkursu wędkarskiego. Wszystko trwało około godziny a potem spędziliśmy miłe dwie godziny rozmawiając w malutkiej restauracji, w której dano nam straszną pizze, której nawet nie dotknęłam. Jak dobrze było znowu zobaczyć ulubione osoby z różnych krajów, pośmiać się czy po prostu uśmiechnąć do zdjęć. Powoli można jednak poczuć, że wszystko zbliża się do końca. A szkoda.
Zdjęcia:


ja i Araceli z Argentyny <3


z Paulo!


Joanne(Tajwan),ja(uwielbiam kiedy słońce razi mnie w oczy i mam mine jak niepowiemco.), Araceli(Argentyna),Franceska(Włochy), Lara(Niemcy) i Derrick, który jedzie w przyszłym roku do Tajwanu.


każdy musiał wyjść na środek powiedzieć swoje imię, kraj z którego pochodzimy i miejscowość w której mieszkamy. I 'powodzenia' w naszych językach. Nienawidzę publicznych wystąpień( wbrew pozorom ludzi stojących przed tą sceną było chyba z 200)


my!


z flagą.


w trakcie parady.


przed paradą.

Pozdrawiam!: )

poniedziałek, 17 maja 2010

Field Trip.

Odpowiedź na pytanie Gosi:
W moim klubie Rotary z wymieńców jestem tylko ja. Za to w całym dystrykcie jest nas chyba z 25 osób.
Pozdrawiam!:)
***
Dzisiaj notka bez zdjęć ponieważ nie mam zdjęć z miejsca do którego poszłam dzisiaj z moja klasą z Prawa( ang. Business Law ale mało ma ta klasa do czynienia z biznesem). Zamiast lekcji pojechaliśmy do Zakładu Karnego w Rome,NY. Miejscowość ta( nie mylić z Rzymem we Włoszech-zupełnie inna bajka) znajduje się około 40 minut od Herkimer. Wraz z 9 innymi osobami( bo tyle właśnie liczy moja klasa) mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda życie w więzieniu. Byliśmy w jadalni, miejscu gdzie oficerowie sprawdzają czy więźniowie nie biorą narkotyków, w budynku sypialnym, szkole... Każdy więzień albo chodzi do szkoły albo pracuje( i dostaje za każdy dzień np. 90 centów). Oprócz tego każdy pomaga w kuchni. Co jakiś czas odbywają się tzw. 'movements' czyli więźniowie przemieszczają się z miejsca do miejsca. W szkole są komputery, dwie sale modlitewne, biblioteka. W budynkach sypialnych są dwa telewizory( jeden ma tylko kanały sportowe a drugi filmy). Zobaczyliśmy również pokój przyjęć( więźniów można odwiedzać w weekendy i w święta).
Podobno niedługo do grupy ma dołączyć Lil'Wayne, który jest dobrze znany w środowisku muzycznym Ameryki. W tym więzieniu był także aktor, który grał w 'Rodzinie Soprano' ale go przenieśli do innego miejsca.
Oczywiście procedura przed wejściem jest długa. Najpierw trzeba wpisać się do księgi pokazując swój dowód( mój wzbudził niemałe zainteresowanie), potem trzeba przejść przez wykrywacz metali czyli trzeba było zdjąć buty, zegarki, spinki, kolczyki itd( czyli tak jak na lotnisku).Telefony musiały zostać w autobusie. Wykrywacz piszczał nawet przez staniki czy suwaki do spodni. Potem pytania dotyczące czy ma się przy sobie papierosy, alkohol, narkotyki, broń itd. Nie można mieć japonek czy gumy do żucia. Na koniec każdy dostał stempel na dłoń widoczny tylko w ultra-fiolecie. I mogliśmy iść.
Była to bardzo interesująca wycieczka.
Niedługo postaram się dodać zdjęcia z Parady Flag z Baldwinsville z zeszłego tygodnia a tymczasem idę spać bo jest już późno a jutro do szkoły.
Dobranoc!: )

niedziela, 9 maja 2010

Maj.



Mimo tego, ze maj dopiero sie zaczal duzo sie wydarzylo
1) Spedzilam mile 1.5 dnia z Araceli, ktora jest z Argentyny w domu jej councelorki w Fayeteville. To bylo w zeszlym tygodniu Zaraz po powrocie do domu poszlam na Battle of the Bands sponsorowana przez Amerykanski Czerwony Krzyz. Wygral Atticus Finch czyli zespol, w ktorym graja moi dwaj koledzy! Nastepnego dnia poszlam z Sarah, jej chlopakiem Gage'm i jej bratem James'em do kina na 'Nightmare on the Elm Street'(tlum. Koszmar z Ulicy Wiazow), ktory byl jednym z lepszych filmow jakie w zyciu widzialam!
Z Sarah spotykamy sie codziennie. Jezdzimy dookola, na zakupy, ogladamy filmy- w czwartek w czworke ogladalismy inny film 'The Feast'( tlum. Krwawa Uczta). Ktory byl smieszny jak na horror.


ladne my.


bylo pozno. tu akurat sluchalysmy jakiejs piosenki i sie wyglupialysmy.


Atticus Finch!


Atticus Finch raz jeszcze!

Wczoraj poszlysmy z Sarah zrobic sobie paznokcie podczas gdy na dworze padalo i wialo. Potem poszlysmy zobaczyc Roller Derby czyli zawody dziewczyn na wrotkach. Nigdy wczesniej tego nie widzialysmy ale podobalo nam sie.