poniedziałek, 28 września 2009
Sen10rs.
Czas chyba coś napisać. Długa nieobecność spowodowana jest brakiem czasu. Zadania domowe, które robie ostatnio też konferencja Rotary, tydzień temu ślub Holly i Mike'a, tymczasowa przeprowadzka i sen10rs parade... Dużo.Bardzo dużo.
Zacznę może od Sen10rs Parade. W czwartek był wieczór Seniorów( 12klasa)roku 2009/2010 czyli także mnie. Początek był w szkole a potem ulicami miasteczka Herkimer aż na wzgórze. Na wzgórzu był wielki ogień ( Bonfire)specjalnie dla Nas. Był to wieczór przełomowy bo poznałam wiele osób z innymi umocniłam kontakt. To był jeden z wieczorów, które będę pamiętać jeszcze długo. To krzyczenie, śmiech i słowa Jenn: jestem taka szczęśliwa, że Cię znam!
ps. wiem, że mogę wyglądać na zmęczoną/bladą/cokolwiek. Od razu tłumaczę, w związku z brakiem czasu łączy się też ilość wypracowań na angielski i dziennikarstwo a to oznacza dłuzsze siedzenie.
I Zdjęcia:
z Jenn.
sala gimnastyczna.
Cody( dzięki niemu zawsze jest śmiesznie na USHistory) i Jordan( z nim jest zabawnie zawsze)
z Reą mamy razem Business Law i wf
z Mary.
z Dan'em za nami mistrz drugiego planu-Trevor. Dan mi obiecał 'Mulan'!
sen10rs!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dzień Dobry,
OdpowiedzUsuńz zaciekawieniem sledzę blogi młodzieży mogącej uczyć sie po "drugiej " stronie oceanu.
Mam nadzieję , ze nie zabraknie Ci wytrwalości w pisaniu tego bloga, bo z tematami to chyba nie będziesz miała problemu.
Mam tylko jedną małą uwagę . Twoje wpisy bedą o wiele czytelniejsze , jeśli zaczniesz uzywać
znaków interpunkcji. Wydaje mi sie ze czasami
gubisz jakies słowo w zdaniu.
Z treści bloga wynika że uczysz sie dziennikarstwa. Mam nadzieję , że Ci sie podoba.
Życzę Ci wielu wspaniałych tematów, również wspaniałych sprawozdań i wpisów na twoim blogu
heh no coz pepe... Hale masz kapitalna, szkoda ze jej tylko nie uzywasz... Wiesz ze ja bym sobie tam poszalala!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog . będę czytać regularnie .
OdpowiedzUsuńkurczę właśnie taki wyjazd mi się marzy .
i też życzę wytrwałości w pisaniu bo znam wiele osób, którym po paru notkach " się odechciało " . . .
pzdr.